poniedziałek, 8 kwietnia 2013

SEPHORA "Ultimate Moisture Hydrating Cream"

Na jednej z sezonowych wyprzedaży w Sephora kupiłam go za śmieszne pieniądze (jak na dobry krem :)) Nie był to do końca zakup w ciemno, ponieważ swego czasu drogeria zarzuciła mnie dużą dawką próbek dokładnie tego kremu. Miałam zatem wcześniej okazję sprawdzić, czy nie wyrządzi mi szkody. Zaciekawił mnie, rozważałam jego zakup. Z pomocą w decyzji przyszła promocja do -70%. Miał to być krem na przeczekanie, na czas poszukiwania ideału. 




skład: Aqua (Water), Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, Isohexadecane, Hydrogenated Palm Kernel Glycerides, Sucrose Polystearate, Glyceryl Stearate, Mica, Phenoxyethanol, Sodium Polyacrylate, Dimethicone, Cetyl Palmmitate, Cetearyl Alcohol, Hydrogenated Polyisobutene, Parfum (Fragrane), Tocopheryl Acetate, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Hydrogenated Palm Glycerides, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Shorea Stenoptera Butter, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Cassia Angustifolia Seed Polysaccharide, Hydroxyethylcellulose, D-Limonene, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalol, Tropolone, Tocopherol, Benzyl Salicylate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid.


Ten krem to moje jedno z większych zaskoczeń zeszłego roku. Nie tylko zmienił swój status, z "na przeczekanie", ale wręcz doszło do tego, że żal jest mi go skończyć. Używam go z wielką przyjemnością, przede wszystkim, dlatego że bardzo dobrze nawilża skórę a mimo, że jest gęsty, wchłania się błyskawicznie i nie pozostawia na skórze filmu ani tłustej powłoki. Idealnie nadaje się zarówno pod makijaż jak i nawilżacz twarzy podczas snu. Mimo wszystko w okresie największych mrozów i sezonu parzących grzejników, był trochę za słaby. Używałam go na zmianę z kremem Nuxe. 
Wspomnę słowem, że nie ma filtrów UVA i UVB, ale na obronę mogę dodać, że nie ma również parabenów ;) Jeśli o mnie chodzi, to i tak niezależnie od każdego kremu stosuję filtr 50+, więc nie robi mi to większej różnicy, czy są w nim filtry, czy też nie.


Opakowanie podoba mi się już od zewnętrznego kartonika. Natłok słów ma swój niewątpliwy urok :) Kolorystyka pobudza do życia, zwłaszcza intensywny róż. Biel i czerń lubię zawsze, w każdej postaci.
Grafikę słoika tak jak i kartonika stanowi liternictwo. Jest go jednak dużo mniej, bardziej elegancko ;)
Opakowanie jest z tworzywa, choć wygląda na szklane. Lubię czuć ciężar słoiczka, ale lekki ma też swoje plusy. Można zabrać go w podróż, choć i tak ja w takim wypadku preferuję tubki.


Ogólna ocena: 5/5 
ddddd/ddddd

Czy kupiłabym go ponownie: TAK. Wrócę do niego z wielką przyjemnością, zwłaszcza wiosną i latem. W regularnej cenie kosztuje ok 60 zł/50 ml. Ja kupiłam go w Sephorze za 25 zł. Polecam zatem polować na niego w lepszej cenie :) Widziałam, że z tej serii dostępne jest również serum. Muszę przyjrzeć mu się uważniej :)

A Wy macie swoje ulubione kosmetyki (godne polecenia) sygnowane przez Sephora?

34 komentarze:

  1. zawsze szukam w kremach filtrow,zwlaszcza ze wiosna idzie,w sumie w uk juz jest :)
    www.gointothesun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi i tak w kremach i podkładach zawsze za mało filtrów ;) jedynie 50+ mnie satysfakcjonuje :)

      Usuń
  2. Nie używałam kosmetyków z Sephory. Poza ceną ma na to wpływ również fakt, że trafiam na niewiele recenzji ich produktów. Dobrze, że Sephora organizuje takie promocje. Ten krem nie zdałby u mnie egzaminu, ale może znajdę dla siebie coś innego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto się im przyjrzeć, zwłaszcza podczas większych promocji :)

      Usuń
  3. Zaciekawiłaś mnie:) Obecnie jednak mam 2 kremy które muszę skończyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, wiem o co chodzi ;), też mam przynajmniej dwa kremy, które muszę skończyć ;)

      Usuń
  4. Uwielbiam ten krem, a tez kupilam go na przeczekanie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. to ja muszę spróbować, bo jestem strasznie wyschnięta. Chyba gorzej być nie może. :) ja mam trzy kremy, które muszę skończyć :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to skończ te trzy a w między czasie idź po próbkę :)

      Usuń
  6. Rozwe opakowania to ja uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie promocje! Ja zrobiłam głupotę kupując perfumy w Bath&Body Works za 100zł jak później w świątecznej promocji były za 50 :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bambi a ktorego Nuxe na zmiane uzywasz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nuxe Creme Prodigieuse Enriche. I powiem Ci, że BARDZO go lubię. Pachnie jak suchy olejek Nuxe, co na początku lekko mnie irytowało, ale z czasem przestałam go czuć (coś jak perfumy po pewnym czasie).

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. a używałaś inne produkty niż kremy sygnowane przez Sephora?

      Usuń
  10. no ciekawy i opakowanie słodkie;) ja do tej pory jakoś nie trafiłam na nic wartego polecenia z marki sephora.

    Lakier o który pytałaś jest ok, ale pierwsza warstwa niestety smuży, żeby ładnie wyglądał potrzeba dwóch, trzyma się standardowo. Normalna cena tych lakierów jest jak dla mnie za wysoka, 25zł, ja kupiłam na promocji - 50% i w tej cenie można się skusić, mają śliczne kolory;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto czasem zaryzykować, zwłaszcza jak trafia się dobra okazja :)

      Usuń
  11. jakoś zawsze omijałam kosmetyki sygnowane przez 'sklep' ale kiedys mialam próbkę tego kremu i mnie rowniez pozytywnie zaskoczyl i w zasadzie dzięki że mi o nim przypomnialas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biorąc pod uwagę, że Sephora kilka razy w roku robi chociażby dni Vip -20%, to cena w stosunku do jakości jest atrakcyjna :)

      Usuń
  12. Z Sephory spodobał mi się lżejsza forma w postaci emulsji :) Miałam już kilka próbek i czaję się na pełen wymiar. Może poproszę też o próbkę tego kremiku, skoro tak dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja skuszę się zatem na próbkę tej emulsji, o której mówisz :) pamiętasz może jej dokładną nazwę?

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. podziwiam Cię, ze potrafisz sobie coś skręcić :D Mi pozostaje jedynie polowanie na okazje ;)

      Usuń
  14. Nie miałam żadnego kremu firmowanego przez S. i chyba niesłusznie omijałam je;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem co lubisz, jaką masz skórę, ale ja też niesłusznie omijałam pielęgnację Sephora szerokim łukiem ;)

      Usuń
  15. Ja również nigdy nie zwracałam uwagi na firmowe kremy Sephory. Następnym razem poświęcę im trochę swojej uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra decyzja :) najlepiej poproś wcześniej o próbkę :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger... .linkwithin_posts a div div { -webkit-border-radius: 60px; -moz-border-radius: 60px; border-radius: 60px; }