pyszna czekoladowa, z orzechami nerkowca mmmmmm
piątek, 15 czerwca 2012
czwartek, 14 czerwca 2012
La’Fresh Beutisa scrub czy na pewno?
Melodyjna nazwa producenta (nota bene prawdopodobnie polskiego, który robi kosmetyk na angielskiej licencji), pastelowe stópki i sama nazwa "ORGANIC COOL AND MINTY" zachęciły mnie do zakupu. A co jest w środku? Niestety w środku znajduje się wielkie nic.
Etykiety:
La'Fresh Beutisa,
peeling do stóp,
recenzja
czwartek, 7 czerwca 2012
NUXE Huile Prodigieuse® OR plus gratisy w zestawie oraz inne olejki z drobinkami
Nie będę się rozpisywać na temat samym olejku, bo nie mam doświadczenia w używaniu i przyjdzie jeszcze na to czas. Dziś napiszę o tym jak wielkie zrobił na mnie wrażenie
Niedawno pierwszy raz zobaczyłam jak wygląda na skórze, jak pachnie i poczułam nieodpartą chęć zakupu. Tak się złożyło, że akurat ukazał się w zestawie z okazji 20 lecia istnienia na rynku (o czym można przeczytać sobie np. TU).
Niedawno pierwszy raz zobaczyłam jak wygląda na skórze, jak pachnie i poczułam nieodpartą chęć zakupu. Tak się złożyło, że akurat ukazał się w zestawie z okazji 20 lecia istnienia na rynku (o czym można przeczytać sobie np. TU).
Etykiety:
dermokosmetyki,
haul,
Nuxe,
zakupy,
zestaw
niedziela, 3 czerwca 2012
THE FACE SHOP filtr SPF45 PA+++ czyli nie wszystko złoto co się świeci
Lato zbliża się wielkimi krokami. A co za tym idzie trzeba bardziej niż zwykle zastanowić się nad ochroną skóry przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. W sieci pojawiło się kilka postów odnośnie The Face Shop SPF45 PA+++ NATURAL SUN. Praktycznie same pozytywne, kupiłam go więc na ebay bez większego zastanowienia. Używam go już drugi miesiąc, więc mogę dodać kilka słów od siebie.
Etykiety:
azjatyckie kosmetyki,
filtr przeciwsłoneczny,
recenzja,
The Face Shop
Subskrybuj:
Posty (Atom)